
Maurycy Popiel i Sara Janicka od początku byli mocnymi kandydatami do wygrania ostatniej edycji “Tańca z gwiazdami”. Oprócz tego ciągle krążyły plotki na temat ich relacji. Nieoczekiwanie niespełna dwa tygodnie po finale duet pojawił się razem publicznie i oficjalnie zabrał głos. Teraz wszystko jasne.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wokół niemal każdej edycji “Tańca z gwiazdami” krążą plotki o romansach między uczestnikami a ich trenerami.
W tej minionej najgłośniej w tym kontekście mówiło się zazwyczaj o Mikołaju “Bagim” Bagińskim i Magdalenie Tarnowskiej czy Katarzynie Zillmann i Janji Lesar. Sporo zamieszania wywołali też Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska, którzy do programu wchodzili już jako para.
Oglądaj “Taniec z gwiazdami” w Polsat Box Go
Zażyłości doszukiwano się też u Maurycego Popiela i Sary Janickiej. Ci nie ukrywali, że dobrze się dogadują, co przekładało się na znakomite występy na parkiecie. Ostatecznie dotarli do finału, w którym zajęli drugie miejsce.
Czasami Sara i Maurycy przerywali treningi, żeby wybrać się razem na kawę. Pewnego razu Popiel nawet uchylił rąbka tajemnicy na temat ich relacji. Ale dopiero teraz prawda wyszła na jaw.
Prawie dwa tygodnie po finale “TzG” Sara i Maurycy zagościli w studio “halo tu polsat”. Pretekstem do spotkania były oczywiście emocje i wspomnienia związane z programem, ale nie zabrakło i tematów prywatnych. Nie jest tajemnicą, że w życiu osobistym obojga w ostatnim czasie zaszło sporo zmian.
W ubiegłym roku media obiegła informacja o rozstaniu mężczyzny z Izabelą Warykiewicz, która postanowiła złożyć pozew o rozwód. Janicka z kolei sama niedawno przyznała, że kilka miesięcy temu rozwiodła się z mężem.
Takie informacje to woda na młyn dla fanów duetu – w końcu teraz teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, by byli razem. Prawda jest jednak zupełnie inna. Gospodyni pasma porannego Agnieszka Hyży zupełnie wprost zapytała o to, czy jej goście są parą.
Nie jesteśmy
– zaprzeczył oficjalnie Popiel po tym, jak oboje głośno się roześmiali.
Sara potwierdziła, że utrzymują z Maurycym kontakt po programie. Przy okazji przyznała, że w jego trakcie nie zdawała sobie w ogóle sprawy, że krążą jakiekolwiek doniesienia na ich temat. Po prostu nie miała czasu, by się nad tym zastanawiać.
“Naprawdę nie docierały do mnie takie plotki, bo rzeczywiście było ich mnóstwo na temat każdej pary. Mnie było nawet czasami bardzo głupio, że ja bliskim na wiadomości nie odpisywałam, bo w tym programie jest taki pęd, że tak naprawdę, zamiast celebrować tę sytuację, kiedy my np. dostaliśmy pierwszą czterdziestkę i świetnie, można się cieszyć, można odpowiedzieć na telefony, komentarze, to nie ma na to czasu. (…) Rzeczywiście chcieliśmy skupić się na tym, co było w programie, więc tym bardziej, jak mówicie o jakichś artykułach, to nie [wiedzieliśmy o nich – przyp. aut.]” – dodała.
Na razie nie wiadomo, czy ktoś znowu zamieszkał w sercu Janickiej. Popiel natomiast był już widziany w towarzystwie koleżanki po fachu, z którą – co nie ulega wątpliwości – łączą go bliskie relacje.