
Kuba Badach i Aleksandra Kwaśniewska od ponad dekady tworzą jedno z najbardziej zgodnych małżeństw polskiego show-biznesu. Para pobrała się w 2012 roku, a ich ślub był jednym z najgłośniejszych wydarzeń tamtego sezonu. Od tamtej pory nie tylko dzielą wspólne życie, ale także coraz częściej współpracują zawodowo. Najnowszy album Badacha to idealny przykład — wszystkie teksty piosenek napisała Aleksandra.
W ramach promocji artyści pojawiają się razem w mediach, co naturalnie wzbudza ogromne zainteresowanie fanów. W rozmowie z Jastrząb Post padło pytanie o ich plany na koniec roku, a Ola bez wahania zdradziła, że… wszystko pozostaje po staremu — w najlepszym znaczeniu.
Małżonkowie, podobnie jak rodzice Aleksandry, od lat spędzają święta w Szwajcarii, gdzie mieszka część rodziny Kwaśniewskich. To już ich tradycja, której trudno byłoby im się wyrzec. Malownicze, ośnieżone Alpy tworzą klimat, którego brakuje w Polsce.
„Co roku jedziemy do Szwajcarii. Uwielbiam tę wigilijną atmosferę w lesie, gdzie znajduje się piękna szopka. O 21:00 zaczynają się kolędy — magia absolutna” – opowiadała wzruszona Ola.
Kuba przyznał, że sam również odlicza dni do wyjazdu. Oboje kochają śnieg i zimowy krajobraz, który w ich ukochanym miejscu nadal potrafi zachwycić, choć i tam widać zmiany klimatyczne.
Nie zabrakło też zabawnego wspomnienia — corocznego wykonania „Feliz Navidad” przez lokalną śpiewaczkę. Jak ujawniła Aleksandra, w przeszłości ich pies… zawodził razem z nią, ku uciesze całej rodziny.
Brzmi jak święta idealne? Trudno się dziwić, że Badachowie już szykują walizki.
