
W Jeleniej Górze, około 100 metrów od Szkoły Podstawowej nr 10, doszło do tragicznego zdarzenia, które wstrząsnęło całą lokalną społecznością. 12-letnia uczennica tej samej szkoły miała zaatakować nożem typu finka 11-letnią Danusię. Obie dziewczynki uczęszczały do tej samej placówki oświatowej i mieszkały w pobliżu miejsca tragedii.
Do dramatycznego incydentu doszło nad niewielkim strumykiem, nieopodal domów dziewczynek. Z relacji świadków wynika, że przed zdarzeniem doszło do kłótni pomiędzy dziewczynkami. W wyniku ataku Danusia została kilkukrotnie ugodzona ostrym narzędziem.
0:06 / 1:060:07 / 1:060:08 / 1:060:18 / 1:06
10-latek był świadkiem tragedii
Jak ustalił Fakt w trakcie rozmowy z uczniami, świadkiem makabrycznego zdarzenia był 10-letni chłopiec, również uczeń Szkoły Podstawowej nr 10. Chłopiec miał widzieć atak i natychmiast ruszył po pomoc. Pobiegł do swojego ojca, który znajdował się niedaleko. Ich szybka reakcja była natychmiastowa i pełna determinacji.
Ojciec chłopca wrócił z synem na miejsce zdarzenia i wezwał służby ratunkowe. Jednocześnie sam rozpoczął reanimację ciężko rannej Danusi, próbując utrzymać ją przy życiu do czasu przybycia karetki pogotowia. Po kilku minutach ratownicy przejęli czynności reanimacyjne od ojca chłopca. Niestety, mimo podjętych prób ratowania życia, obrażenia dziewczynki okazały się zbyt poważne. Danusia zmarła na miejscu z powodu wykrwawienia.
Okoliczni mieszkańcy podkreślają, że Danusia była uczennicą wzorową, pogodną, nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych.
12-latka została zatrzymana
Domniemana sprawczyni – 12-letnia dziewczynka – po zdarzeniu miała uciec do swojego domu, który również znajduje się niedaleko szkoły. Tam została zatrzymana przez policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli także nóż typu finka, który mógł posłużyć jako narzędzie zbrodni.
Dziewczynka została przesłuchana przez policję. Według informacji medialnych miała twierdzić, że nie pamięta, co się wydarzyło. Aktualnie znajduje się pod opieką funkcjonariuszy.
O dalszym losie 12-latki ma zadecydować sąd rodzinny w Jeleniej Górze. Rozważane są różne opcje, w tym umieszczenie jej w placówce psychiatrycznej, ośrodku wychowawczym lub przyznanie kuratora.
Tragedia, do której doszło w Jeleniej Górze, wywołała ogromne poruszenie wśród mieszkańców miasta. W miejscu zdarzenia gromadzą się ludzie, którzy przynoszą znicze i kwiaty. Rodzice, dzieci, sąsiedzi – wszyscy są wstrząśnięci. Znajomi 12-latki opisują ją jako osobę interesującą się militariami. Była harcerką, nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych. Niektórzy z uczniów twierdzą, że dziewczynka chwaliła się, iż nosi przy sobie nóż, jednak nikt nie brał jej słów na poważnie.
Zobacz także: Jelenia Góra w żałobie po śmierci 11-latki. Kolejne informacje w sprawie tragedii