
W Wałczu w pożarze budynku mieszkalnego zginął mężczyzna. Do zdarzenia doszło 21 grudnia. W akcji ratowniczej brały udział liczne zastępy straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. W trakcie akcji jeden ze strażaków został ranny i trafił do szpitala. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Pożar w Wałczu
W Wałczu w wyniku pożaru budynku mieszkalnego zginął mężczyzna. Ogień pojawił się tuż po godz. 8, przy Alei Zdobywców Wału Pomorskiego, na wyjeździe z ulicy Podgórnej. Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej, policję oraz zespół ratownictwa medycznego. W czasie prowadzenia akcji ratowniczo-gaśniczej droga krajowa nr 22 została całkowicie zamknięta.
Na miejscu pracowały trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wałczu, zastępy OSP Szwecja i OSP Witankowo, Wojskowa Straż Pożarna, patrol Komendy Powiatowej Policji w Wałczu oraz zespół ratownictwa medycznego.
W pogorzelisku znaleziono ciało mężczyzny
Podczas przeszukiwania budynku strażacy odnaleźli w jednym z mieszkań poszkodowanego mężczyznę. Został on natychmiast wyniesiony na zewnątrz, gdzie rozpoczęto reanimację. Niestety, lekarz stwierdził zgon. W trakcie akcji jeden z ratowników – strażak z KP PSP w Wałczu/OSP Szwecja – doznał lekkich obrażeń i został przetransportowany na sygnale do szpitala. Na miejscu obecni byli także Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego oraz zastępca burmistrza Wałcza Adam Biernacki.
Na czas prowadzenia działań ratowniczych droga krajowa nr 22 była zamknięta w obu kierunkach. Po zakończeniu akcji ruch został przywrócony.
Czy tej tragedii dało się zapobiec? Co doprowadziło do wybuchu ognia? Dokładne przyczyny i wszystkie okoliczności tego pożaru są wyjaśniane przez policję pod nadzorem prokuratury.