Tragedia rodzinna w Tarnowie. Nie żyje jedna osoba

Operacja policyjna była wymierzona w dwóch wyjątkowo niebezpiecznych przestępców: Roberta Cieślaka, pseudonim “Cieluś”, jednego z przywódców brutalnego gangu “Mutantów” z Piastowa pod Warszawą, oraz Białorusina Igora Pikusa (vel Aleksander Wołodin).

Gang “Mutantów” siał postrach w latach 90. i na początku XXI w. — zajmował się zabójstwami, porwaniami dla okupu, napadami rabunkowymi i handlem bronią. Szczególną presję na zatrzymanie tych dwóch mężczyzn wywarło zabójstwo policjanta podkomisarza Mirosława Żaka w marcu 2002 r. we wsi Parole pod Nadarzynem. Cieślak i Pikus byli uważani za najbardziej nieuchwytnych i bezwzględnych członków grupy, ściganych listami gończymi, w tym międzynarodowym w przypadku Pikusa.

Po miesiącach obserwacji policja namierzyła ich kryjówkę w domu jednorodzinnym przy ul. Środkowej w Magdalence. Bandyci nie zamierzali się poddać — przysięgli, że “żywcem nas nie weźmiecie”.

Zobacz: Pierwsze “Borsuki” trafiły do wojska. Sprawdziłem, co nieoficjalnie mówią o nich żołnierze, którzy już je testowali

Funkcjonariusze Wydziału Terroru Kryminalnego Komendy Stołecznej Policji oraz oddziału antyterrorystycznego CBŚ przybyli na miejsce w nocy. Grupa szturmowa podjechała pod dom około godziny 00:43. Dokładnie o 00:44:24 antyterroryści weszli na posesję i próbowali wedrzeć się do budynku.

To, co nastąpiło, było całkowitym zaskoczeniem. Bandyci zamienili dom i ogród w śmiertelną pułapkę: zaminowali teren fugasami, minami, granatami i innymi ładunkami wybuchowymi napełnionymi śrubami i nakrętkami dla większej skuteczności. Gdy policjanci zbliżyli się do drzwi, detonacje rozsadziły wejście. Natychmiast potem Cieślak i Pikus otworzyli ogień z okien — z broni maszynowej, karabinów i pistoletów. Posiadali ogromny arsenał: ponad 29 sztuk broni, kamizelki kuloodporne i maski przeciwgazowe.

Strzelanina trwała kilka godzin, przypominając regularną bitwę. Policjanci byli ostrzeliwani z różnych okien, bandyci szybko zmieniali pozycje i magazynki. W pewnym momencie policyjny granat spowodował pożar na poddaszu, gdzie gangsterzy się zabarykadowali.

Akcja przeszła do historii jako “czarna noc polskiej policji”. Funkcjonariusze, choć wyszkoleni, nie byli przygotowani na taki poziom oporu — nikt nie spodziewał się, że zwykli gangsterzy użyją metod rodem z pola walki, w tym ładunków wybuchowych przeciwko policji (co było bezprecedensowe w Europie). Ranni leżeli na śniegu, wołając o pomoc, a karetki nie mogły podjechać bliżej z powodu ostrzału. Wielu antyterrorystów doznało szoku pourazowego — kilku na zawsze porzuciło służbę.

Czytaj też: Szwecja dostarczy Polsce okręty podwodne. Eksperci komentują wybór

W wyniku strzelaniny zginęły cztery osoby: dwóch policjantów i dwóch przestępców. Polegli funkcjonariusze to podkomisarz Dariusz Marciniak (zmarł na miejscu od eksplozji) oraz nadkomisarz Marian Szczucki (dowodzący akcją, zmarł w szpitalu 14 marca). Rannych zostało 17 policjantów (niektórzy źródła podają 18, w tym ciężkie obrażenia od odłamków). Cieślak i Pikus zmarli na poddaszu od zatrucia tlenkiem węgla w pożarze — sekcja zwłok nie wykazała ran postrzałowych, choć policjanci początkowo twierdzili inaczej.

Skutki tragedii w Magdalence

Miała ona daleko idące konsekwencje. Prokuratura oskarżyła troje dowodzących akcją (między innymi Grażynę Biskupską i Kubę Jałoszyńskiego) o niedopełnienie obowiązków i brak odpowiedniego rozpoznania. Po wieloletnim procesie wszyscy zostali uniewinnieni (ostatecznie w 2009 r.), ale wydarzenie zatrzymało ich kariery.

Najważniejsze jednak były reformy: Magdalenka stała się bolesną lekcją, która na zawsze zmieniła polską policję.

  • Utworzono Biuro Operacji Antyterrorystycznych (BOA) Komendy Głównej Policji (obecnie Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji “BOA”).
  • Wprowadzono nowe taktyki działania, lepsze planowanie operacji i stopniowanie środków.
  • Oddziały antyterrorystyczne otrzymały nowoczesne uzbrojenie: nowe karabiny, kamizelki kuloodporne, hełmy, opancerzone pojazdy, sprzęt do neutralizacji ładunków wybuchowych.
  • Przeszkolono funkcjonariuszy w całym kraju, wzmocniono samodzielne pododdziały antyterrorystyczne.

Dziś w Magdalence stoi pomnik ku czci poległych policjantów, a wydarzenie upamiętniają coroczne apele. Strzelanina pokazała, jak wysoka jest cena służby w obronie porządku publicznego — i jak ważne jest ciągłe doskonalenie sił policyjnych, by takie tragedie się nie powtarzały.

Nawrocki wprowadził zmianę w gabinecie prezydenckim. Widać ją na zdjęciu

Nawrocki i Trump rozmawiali telefonicznie. “W ciepłej i serdecznej atmosferze”

Tłoczno przy stole negocjacyjnym w sprawie Ukrainy. Ekspert wskazał, dlaczego wciąż jest impas

Related Posts

Miłość i пadzieja, odciпek 362: Melis straci Egego. Jej wielki sekret wyjdzie пa jaw przez Zeyпep

W 362. odcinku serialu „Miłość i nadzieja” Melis wsiądzie do samochodu Gokhana, choć będzie przerażona. Zeynep nie tylko nie uda się jej zatrzymać – siostra będzie wobec…

Ile to trwało?

Przypominamy jeden z artykułów, który w 2025 roku cieszył się największym zainteresowaniem czytelników Fakt.pl. Materiał po raz pierwszy ukazał się w lipcu. 14 maja 2025 roku Prokuratura…

Radosne wieści od Pauliny Krupińskiej. Potwierdziła, że spodziewa się trzeciego dziecka a po chwili pojawiły się kolejne informacje

Paulina Krupińska-Karpiel, znana widzom „Dzień Dobry TVN”, to nie tylko jedna z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych, ale też szczęśliwa mama dwójki dzieci. Wraz z mężem, Sebastianem Karpielem-Bułecką,…

Tragedia pod Ostródą. Śmiertelny pożar, nie żyje kobieta

Tragedia w miejscowości Samin (woj. warmińsko-mazurskie). W poniedziałek (29 grudnia) w budynku wielorodzinnym wybuchł pożar mieszkania. 73-letnia kobieta nie żyje. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia….

Radosne wieści od Pauliny Krupińskiej. Potwierdziła, że spodziewa się trzeciego dziecka a po chwili pojawiły się kolejne informacje

Paulina Krupińska-Karpiel, znana widzom „Dzień Dobry TVN”, to nie tylko jedna z najbardziej lubianych prezenterek telewizyjnych, ale też szczęśliwa mama dwójki dzieci. Wraz z mężem, Sebastianem Karpielem-Bułecką,…

To była jej ostatnia audycja. Od 17 lat wszyscy słuchali tego głosu na antenie Radia Zet

Po 17 latach Agnieszka Kołodziejska opuszcza Radio ZET. Znana i lubiana prezenterka niespodziewanie zaskoczyła swoich słuchaczy i podzieliła się wyznaniem w nietypowy sposób. Oryginalne pożegnanie zaskoczyło odbiorców…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *