„Chemia była silniejsza od rozsądku”. Druga żona Urbaniaka zapowiada, że opisze życie z muzykiem w książce

W życiu zdarzają się spotkania, które zmieniają bieg życia, i takie, które pozostają w pamięci na zawsze. Liliana Komorowska, polska aktorka od lat mieszkająca w Kanadzie, dobrze wie coś na ten temat. Jej związek z Michałem Urbaniakiem – legendarnym muzykiem jazzowym, wizjonerem i jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów na świecie – był historią pełną pasji, twórczej energii i nieoczywistych wyborów. Dziś, po jego odejściu, Liliana w rozmowie z „Super Expressem” wraca do tamtych lat, by opowiedzieć o kulisach ich miłości.

„Super Express”: – Kiedy ostatni raz rozmawiała pani z Michałem Urbaniakiem?

Liliana Komorowska: – Mieliśmy kontakt do końca. Mniej telefoniczny, bardziej przez Messengera. Czasem to było zaledwie kilka słów, ale one miały ciężar i ciepło.

– Co pani poczuła na wieść o jego śmierci?

– Głęboki, cichy smutek. Taki, w którym człowiek nagle rozumie, że już nie dostanie tej krótkiej wiadomości, tego znaku obecności.

– Czy są momenty, które szczególnie wracają do pani pamięci po jego odejściu?

– Wraca mi pierwszy wspólny czas w Nowym Jorku, Blue Note, a także spotkania ze światem jazzu od środka. I kilka scen totalnie filmowych, jak nasz ślub na Empire State Building. W życiu Michała lata 80. były naznaczone naszym uczuciem. Byłam dla niego inspiracją. Mówił, że przy mnie „pisze się” mu muzyka. Najpiękniejsze było dla mnie to, że dla niego ten czas był czasem naszej miłości, a ja byłam jego muzą. Uwielbiałam budzić się, wiedząc, że znów powstała kompozycja z moim imieniem.

– Pamięta pani na pewno też pierwsze spotkanie z Michałem Urbaniakiem? Jak ono wyglądało?

– Pamiętam to bardzo wyraźnie. Był maj 1984 roku, Nowy Jork. Szukałam mieszkania, dostałam kontakt do polskiego muzyka, zadzwoniłam… i tak wszedł do mojego życia Michał. Szczegóły są dla mnie bardzo osobiste, część z nich zostawiam do mojej planowanej książki.

– Co w nim najbardziej panią zaskoczyło lub zachwyciło przy pierwszym poznaniu?

– Jego radość życia i tworzenia. I to, że potrafił nią „zarazić” natychmiast. Miał też piękny, głęboki, ciepły głos i coś, co od razu budowało bliskość.

– Czy od razu wyczuła pani, że to znajomość, która może zmienić pani życie?

– Tak. Miałam poczucie, że dzieje się coś, co mnie przestawia wewnętrznie, i że to będzie miało konsekwencje na długo. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Chemia była silniejsza od rozsądku. Po prostu.

– Co najbardziej ceniła pani w Michale: osobowości, talencie, sposobie bycia?

– W talencie: geniusz i pasję. W człowieku: ciepło, serdeczność, bezpośredniość. Dla wielu był „Misiem” i ja to rozumiem do dziś.

– Jak wyglądało Wasze wspólne życie? Czy muzyka i sztuka były jego centrum?

– Tak, zdecydowanie. Studio, kluby, ludzie sztuki – muzyka była sercem wszystkiego. A nasz dom w Nowym Jorku bywał jak mała polska ambasada.

– W mediach wielokrotnie pojawiały się sugestie, że Wasz związek miał wpływ na rozpad małżeństwa Michała i Urszuli Dudziak. Jak pani odbierała te komentarze?

– Bardzo długo mnie to bolało. Z czasem zrozumiałam, że publiczne narracje upraszczają życie, a prawda bywa dużo bardziej złożona.

– Czy czuła pani presję lub ocenę ze strony środowiska artystycznego i polonijnego?

– Tak, takie rzeczy zawsze „chodzą” za człowiekiem. Zwłaszcza, kiedy w grę wchodzi znana para i emocje. Miałam poczucie winy, szczególnie myśląc o tym, że Michał i Urszula byli rodzicami dwóch córek. A jednocześnie wiem, że ludzie często widzieli tylko wycinek historii.

– Jak wyglądała prawda z pani perspektywy? Może pani opowiedzieć, jak naprawdę przebiegały tamte wydarzenia?

– Mogę powiedzieć uczciwie tyle: my naprawdę podjęliśmy decyzję o byciu razem od pierwszego spotkania, a później życie potoczyło się szybko. Resztę wolę opowiedzieć szerzej i spokojniej w autobiografii – bez skrótów i bez sensacji. Opinia publiczna znała tylko fragment historii. I to jest częste w sprawach, które stają się „tematem”.

– Jakim mężem i partnerem był Michał prywatnie, poza sceną?

– Był opiekuńczy, potrafił być bardzo czuły i wzruszający. I, co ważne, do końca umiał okazywać pamięć i emocje. Inspirujące w nim były jego niezwykły talent, tempo życia, odwaga tworzenia. Najtrudniejsze: jego zmaganie z alkoholem i intensywność, która w codzienności potrafi dużo kosztować.

– Jego intensywna, artystyczna natura mocno wpływała na waszą codzienność?

– Ogromnie. To była codzienność w rytmie sztuki: piękna, ale czasem też wyczerpująca.

– Jak związek z tak wybitnym artystą wpłynął na pani karierę i rozwój osobisty?

– Dał mi wejście w świat wielkiej muzyki i wielkich osobowości, ale też nauczył mnie, że w relacji z artystą trzeba umieć chronić siebie. Jestem też dumna, że pomogłam zobaczyć w Michale kompozytora filmowego. Od filmu w którym zagrałam główną rolę, „Astonished”, zaczęła się ważna ścieżka, bo on skomponował do niego muzykę, pod moją namową!

– Tak, ale z wiekiem coraz mniej się nimi przejmuję. Liczy się prawda i to, kim jestem poza nagłówkiem.

– Co dziś jest dla pani najważniejsze w życiu i pracy?

– Spokój wewnętrzny, pasje i prawda. A także wdzięczność, bo Michał zostawił mi i wielu ludziom coś, czego nie da się odebrać: energię muzyki.

– Jak dziś wspomina pani Michała? Bardziej przez pryzmat wspomnień osobistych czy jego dorobku?

– Jedno jest w mojej pamięci splecione z drugim. Człowiek i muzyka u Michała były nierozdzielne.

– Co chciałaby pani, aby ludzie wiedzieli o nim jako człowieku, nie tylko jako legendzie jazzu?

– Że pod maską wirtuoza był po prostu dobry, ciepły, bezpośredni człowiek. Taki, którego się pamięta nie tylko za dźwięki, ale za obecność. I że zostawił proste przesłanie: nie poddawać się.

Rozmawiała Marta J. Rawicz

Related Posts

w którym mieszka rodzina Trojanek.

O zaślυbiпach Viki Gabor i Giovaппiego Trojaпka mówi dziś пiemal cała Polska. Młoda pioseпkarka, która пiedawпo osiągпęła pełпoletпość, poślυbiła człoпka zпaпej romskiej rodziпy. Iпformacja пabrała rozgłosυ za…

Miłość i пadzieja, odciпek 361-364. Kυzey dowie się kto jest matką Sili? Ege odejdzie od Melis

Co wydarzy się w tureckim serialu “Miłość i nadzieja” (Ask ve Umut) w ostatnich odcinkach tego roku i na początku 2026 roku po przerwie noworocznej? Odcinki 361-364…

Dziennikarka Anna Lewandowska w żałobie. “To były najtrudniejsze święta. Pierwsze bez Brata”

Anna Lewandowska przeżywa trudne chwile. W świątecznym wpisie wyznała, że straciła brata. Na Instaramie pojawił się smuty wpis. Anna Lewandowska, znana prezenterka TVP i współprowadząca program „Pytanie…

Nie żyje Jacek Kulczycki. Walczył z ciężką chorobą

28 grudnia 2025 roku w wieku 67 lat zmarł Jacek Kulczycki – wybitny producent filmowy, założyciel Studia Filmowego OTO i postać kluczowa dla polskiej branży reklamowej. Przegrał…

Akacjowa 38 – pozпaj streszczeпie i godziпy emisji odciпków 796-800

Serial Akacjowa 38 przenosi nas do XIX-wiecznej Hiszpanii, gdzie bohaterowie mierzą się z codziennymi wyzwaniami. Przeczytaj streszczenia odcinków 796-800, aby dowiedzieć się, co wydarzy się w najnowszych epizodach. Odcinki…

zwróciła się do internautów.

Anna Mucha ma powody do radości. Aktorka poinformowała w mediach społecznościowych o swoim pierwszym sukcesie w postępowaniu sądowym dotyczącym kredytu we frankach szwajcarskich. Na Instagramie pokazała fragment…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *