W domu Naciye zapada głucha cisza, kiedy Yıldız przynosi wieść, że Sıla wzięła na siebie winę, aby uratować Bahar, a Kuzey z własnej woli udał się na policję. Wiadomość spada na Naciye jak ciężar, którego nie jest w stanie unieść. Jej dłonie drżą, oczy zachodzą łzami, a w sercu rośnie panika. Gdy Levent i Bahar wracają do domu, atmosfera staje się jeszcze bardziej napięta. Wkrótce zjawia się Cavidan – zła, zraniona, gotowa do walki.

Cavidan wybucha natychmiast. Z gniewem zarzuca Naciye, że jej syn zniszczył życie Bahar i splamił honor ich rodziny. Padają gorzkie słowa, a Levent przyłącza się do oskarżeń. Bahar, choć milczy, ma w oczach łzy i żal. Naciye stara się zachować spokój, ale gniew w niej narasta. Nie pozwoli, by ktoś oczerniał Kuzeya – chłopca, którego wychowała i którego serce zna lepiej niż ktokolwiek inny.Kiedy Cavidan przekracza granicę i nazywa Kuzeya egoistą oraz tchórzem, Naciye traci cierpliwość. Zrywa się i z wściekłością wyrzuca gości z domu. Krzyczy, że nie ma już nic do powiedzenia, że obrączka została zdjęta i to koniec wszystkiego. Cavidan, Bahar i Levent odchodzą z gniewem, a w drzwiach rozlega się trzask, który zamyka ich dawną więź. W domu zostaje cisza – bolesna, duszna, pełna niedopowiedzeń.

Jednak Cavidan nie daje za wygraną. Wraca jeszcze tego samego dnia, tym razem sama. Jej twarz jest chłodna, a głos pełen grozy. Wyciąga z przeszłości tajemnicę, którą Naciye ukrywała latami – śmierć Alpera. Oskarża ją o winę i mówi, że jeśli nie spełni jej żądań, ujawni prawdę wszystkim. W jednej chwili dawne rany otwierają się na nowo. Szantaż jest jasny: Naciye ma nakłonić Kuzeya, by wrócił do Bahar, w przeciwnym razie cała rodzina zapłaci za jej grzechy.Naciye słucha w milczeniu, walcząc z łzami. Strach miesza się z rozpaczą, ale też z gniewem. Wie, że Cavidan jest zdolna do wszystkiego. Mimo to nie potrafi zmusić syna do życia w kłamstwie. Wybiera ból zamiast zdrady – odmawia, choć wie, że ryzykuje wszystko. „Nie poświęcę jego szczęścia dla twojego spokoju” – mówi cicho, ale stanowczo. To słowa, które kończą rozmowę, ale otwierają nowy rozdział w ich wojnie.

Cavidan odchodzi wściekła, zapowiadając, że Naciye zapłaci za swoje nieposłuszeństwo. W pustym domu Naciye osuwa się na krzesło, w dłoniach trzymając zdjęcie Kuzeya z dzieciństwa. Wie, że to dopiero początek – że prawda o Alperze może w każdej chwili wyjść na jaw. Ale mimo strachu czuje ulgę: pozostała wierna sobie i swojemu synowi. Czas pokaże, kto pierwszy upadnie – matka, która kocha bez granic, czy ta, która miłość zamieniła w zemstę.