
Miłość i nadzieja: ŚLUB Z SIOSTRĄ. To Koniec Miłości Sıli i Kuzeya.Co zrobisz, gdy mężczyzna, który przysięgał ci wieczną miłość, stanie na ślubnym kobiercu z twoją własną siostrą? Dla Sıli, dzień, który miał być najpiękniejszym w jej życiu, zamienia się w koszmar Zmuszona, by w ukryciu patrzeć na ślub ukochanego Kuzeya, staje się widzem na pogrzebie własnego szczęścia Każde słowo przysięgi jest jak sztylet wbijany w jej serce, a pocałunek nowożeńców ma smak popiołu Ale ta tragedia to nie przypadek. To misternie uknuta intryga, której architektem jest osoba, której Sıla ufała

W świecie, gdzie miłość jest tylko pionkiem w grze o władzę, a zdrada czai się w najbliższej rodzinie, złamane serce musi zamienić się w kamień Czy ból zrodzi pragnienie zemsty? I czy prawda zdoła wyjść na jaw, zanim zniszczy wszystkich? Przygotuj się na opowieść, w której każda obietnica staje się klątwą Sıla siedziała nieruchomo na skraju łóżka, z plecami wyprostowanymi jak struna, z szeroko otwartymi, pozbawionymi wyrazu oczami wpatrzonymi w nieokreślony punkt na przeciwległej ścianie Miała na sobie jasnoniebieską sukienkę, błękitną jak niebo po deszczu, ale na niej wyglądała jak kolor popiołu

To nie była suknia ślubna, o której marzyła, ani strój gościa. Była to po prostu sukienka, cienka powłoka dla duszy roztrzaskanej na setki kawałków Wyglądała jak widz zmuszony do kupienia biletu na pogrzeb własnej miłości, niewyraźna postać drugoplanowa w tragedii, w której powinna być główną bohaterką Nie płakała. Łzy zdawały się wyschnąć wiele dni temu, a może ból przekroczył już próg, na który ciało mogło zareagować łzami Jej stanem było odrętwienie, ostatni mechanizm obronny umysłu, gdy nie ma już siły krzyczeć ani walczyć Jej oczy były suche, puste, bez emocji odbijały obraz pokoju. Wszystko wokół niej stało się obce Łóżko, szafa, zasłony. wszystko to były nieme przedmioty, świadkowie właśnie zamordowanego szczęścia Jej umysł był jak stary, zacinający się film, wyświetlający wciąż na nowo chaotyczne, niewyraźne fragmenty wspomnień Obrazy nie pojawiały się w żadnej kolejności, po prostu błyskały i gasły, jak błyskawice podczas burzowej nocy

Wietrzne popołudnie. Kuzey mocno trzymał jej dłoń, jego ręka była ciepła i silna. Uśmiechnął się, a jego uśmiech rozjaśnił całą przestrzeń, i powiedział: „Dopóki mam ciebie przy sobie, mogę stawić czoła całemu światu” Ten obraz rozpadł się.Gwiaździsta noc. Siedzieli nad brzegiem jeziora, którego tafla była gładka jak lustro Delikatnie pogładził jej włosy, jego głos był głęboki i ciepły: „Obiecuję, Sıla. Obiecuję, że nigdy cię nie puszczę Nigdy”.Ta obietnica brzmiała teraz jak klątwa.Te wspomnienia nie przynosiły już ciepła Zamieniły się w ostre odłamki szkła, które przy każdym powrocie głęboko raniły jej umysł Nie były dowodem miłości, która kiedyś istniała, ale dowodem niewybaczalnej zdrady Teraźniejszość stawała się jeszcze bardziej okrutna w świetle przeszłości. Ich miłość, którą Kuzey dopiero co w pełni sobie uświadomił, została zgaszona w chwili, gdy zapłonęła najjaśniejszym płomieniem W jej ciszy zaczął narastać wewnętrzny monolog, bezdźwięczna burza.„Kuzey. Obiecałeś Powiedziałeś, że nigdy mnie nie puścisz. Czy twoja obietnica. rozpłynęła się w powietrzu jak oddech zimą? Czy została pogrzebana pod ciężarem jakiejś intrygi, której nie potrafię zrozumieć? Gdzie jesteś dzisiaj? Co robisz? Czy masz na sobie garnitur pana młodego? Czy się uśmiechasz?” Ostatnie pytanie było jak sztylet wbity prosto w jej serce. Obraz Kuzeya uśmiechającego się u boku innej dziewczyny, innej panny młodej, sprawił, że jej klatka piersiowa zacisnęła się, uniemożliwiając oddech „I Bahar. Moja siostra. Dlaczego właśnie ona? Siostra, której kiedyś ufałam. Która była przy mnie Dlaczego? Czy los sobie ze mnie drwi, czy to spektakl wyreżyserowany przez czyjąś okrutną rękę? Rękę, którą znam aż za dobrze Rękę Cavidan.”.To imię zabrzmiało w jej głowie jak dzwon żałobny. Cavidan. Kobieta o słodkim uśmiechu i sercu z lodu Ta, która użyła wszelkich sztuczek, by rozdzielić ją i Kuzeya, która ich miłość traktowała jak przeszkodę do usunięcia Teraz Sıla zrozumiała. Wszystko, od jej porwania po milczenie Kuzeya, wszystko było częścią jej planu Perfekcyjnego planu, by umieścić swoją rodzoną córkę, Bahar, na miejscu, które powinno należeć do niej Sıla powoli wstała, jej kroki bez celu skierowały się w stronę okna. Lekko odsunęła zasłonę, mrużąc oczy przed oślepiającym słońcem Stąd mogła zobaczyć fragment ogrodu, gdzie miała się odbyć ceremonia ślubna. Białe krzesła ustawione w równych rzędach Kosze świeżych kwiatów misternie udekorowane. Wszystko było idealne, piękny obraz skrywający gnijącą prawdę w środku Będzie musiała tam pójść. Musiała zobaczyć to na własne oczy. Potrzebowała bólu tak wielkiego, by ostatecznie zabić resztki nadziei, by jej serce mogło przestać bić dla kogoś, kto już do niej nie należał To był akt autodestrukcji, ale w tej chwili jedyne, co mogła zrobić, by poczuć, że wciąż istnieje Rozdział 2: Uśmiech Diablicy.Podczas