
Zaledwie kilkadziesiąt godzin po szokującym zamachu na generała Faniła Sarwarowa, który zginął w eksplozji samochodu, stolica Rosji stała się areną kolejnego, równie brutalnego ataku. Tym razem ofiarami padli dwaj policjanci, a łącznie trzy osoby straciły życie w wyniku eksplozji, do której doszło w nocy z wtorku na środę w południowej części miasta.
Eksplozja w Moskwie. Policja próbowała aresztować podejrzanego
Rosyjski Komitet Śledczy potwierdził, że ładunek wybuchowy został zdetonowany w momencie, gdy funkcjonariusze policji próbowali aresztować podejrzanego, który znajdował się w pobliżu samochodu. Ta dramatyczna scena rozegrała się około godziny 1:30 w nocy z wtorku na środę czasu moskiewskiego, co odpowiada godzinie 23:30 we wtorek czasu polskiego. Miejsce zdarzenia jest tym bardziej znaczące, że to ta sama ulica, na której w poniedziałek, w wyniku innej eksplozji, śmierć poniósł rosyjski generał Fanił Sarwarow.
Śmierć generała Faniła Sarwarowa w wyniku zamachu
Generał major Fanił Sarwarow, wysoko postawiony urzędnik odpowiedzialny za kluczowy system szkolenia rosyjskiej armii, zginął w poniedziałek rano w wyniku eksplozji improwizowanego ładunku wybuchowego. Bomba została ukryta w samochodzie, którym podróżował.
Rosyjski Komitet Śledczy, prowadzący dochodzenie w tej sprawie, szybko wskazał na 17-letniego mieszkańca Moskwy jako sprawcę zamachu. Nastolatek miał działać na zlecenie ukraińskich służb specjalnych i został zatrzymany niedługo po ataku. “W śledztwie badane są różne teorie dotyczące zabójstwa. Jedna z nich głosi, że zbrodnia została zorganizowana przez ukraińskie służby specjalne” – miała odświadczyć rosyjska prokuratura.
Rosnące napięcia w Rosji
Analitycy zwracają uwagę na fakt, że takie wydarzenia, mają również na celu wywołanie paniki i destabilizację społeczeństwa. W obliczu trwającej wojny Rosji z Ukrainą, wewnętrzne napięcia w Rosji mogą się nasilać, a akty terroru mogą być wykorzystywane do podsycania strachu i manipulowania opinią publiczną.