
Zobacz wideo “Ślub od pierwszego wejrzenia”. Wydawało się, że te pary przetrwają edycja “Ślubu od pierwszego wejrzenia” prawdopodobnie nie zakończy się sukcesem. Między Kają i Krystianem od początku dochodzi do nieporozumień, niezbyt dobrze dogadują się też Karolina i Maciej. Jedyną nadzieją do tej pory pozostawali Kasia i Maciej. Wiele wskazuje jednak na to, że także oni postanowili się rozstać. Na jednym z nowych zdjęć uczestniczki internauci dopatrzyli się bowiem braku obrączki.
O, Kasia. Obrączki brak na palcu
- zauważyła jedna z komentujących. Według niektórych jest to “dowód” świadczący o tym, że małżeństwo z Maciejem należy już do przeszłości. Powszechnie wiadomo jednak, że uczestnicy zobowiązani są umowami, które zakazują ujawniania szczegółów relacji aż do finałowego odcinka. Warto dodać także, że niektóre osoby pozostające w związkach małżeńskich z różnych powodów nie noszą obrączek. Jej brak na palcu Kasi wcale nie musi więc świadczyć o rozstaniu uczestniczki z programowym mężem.
Między Kasią a Maciejem nieraz dochodzi do zgrzytów. Tematem zapalnym jest przede wszystkim palenie papierosów. Wątek ten został już poruszony przy weselnym stole. Kasia zapytała wtedy męża wprost, a on zaprzeczył, choć przy znajomych przyznał, że pali. W temacie palenia papierosów Kasia ma jasno określone i stanowcze zdanie. – To byłby rozwód już na drugi dzień. […] Przy mnie się nie pali – podkreśliła jeszcze podczas wesela. Podczas rozmowy z kolegą Maciej podkreślił, że będzie musiał się z tym kryć. – Palimy w ogóle? […] Teraz już będę musiał chować się z fajkami. Powiedziała, że to jest od razu rozwód. Kurcze – powiedział. Temat papierosów powrócił w kolejnym odcinku. Kasia zaczęła mieć pewne wątpliwości co, do zachowania Macieja. – Mam takie coś, że dobrze czytam ludzi. Jeśli chodzi o mojego męża, to go czytam jeszcze, cały czas. Mam już pewne wnioski, ale chyba nie chciałabym o nich mówić. Dałabym sobie jeszcze kilka dni. Tu jest taka sprawa, że serce mówi tak, ale głowa mnie powoli hamuje, bo zauważa pewne rzeczy – przyznała w rozmowie przed kamerami. Uczestniczka odkryła, że mąż coś przed nią ukrywa. – Mój mąż myśli, że jestem głupia, a nie jestem. Myślę, że on pali elektryki. I on chyba nie wie, że ja wiem. Ale ja go trafię. […] Widziałam, że leży ładowarka i ja coś chyba przesunęłam. Zobaczyłam, że ten elektryk leży zawinięty w szalik i tylko ładowarka wisiała – powiedziała wtedy Kasia.