
Pono był jednym z pionierów ulicznego rapu w Polsce. Wraz z Sokołem stworzył duet TPWC, odpowiedzialny za takie klasyki, jak “Nieśmiertelna nawijka ZIP Składowa” czy kultowe “W aucie” z udziałem Piotra Fronczewskiego – jeden z największych hitów 2008 roku.
Równolegle rozwijał solową karierę. Jego debiutancki album “Hołd” z 2002 roku zapoczątkował pięć wydawnictw, z których ostatnie ukazało się cztery lata temu. Poza muzyką angażował się również społecznie – prowadził fundację Hej Przygodo, wspierającą uzdolnione dzieci znajdujące się w trudniejszej sytuacji.
Choć był osobą publiczną, bardzo strzegł swojej prywatności. W wywiadach zdradzał niewiele, robiąc wyjątek jedynie dla opowieści o córce, którą nazywał swoją największą “przygodą” i “muzą”. To ona była dla niego najważniejsza – zarówno w życiu, jak i twórczości.
“Zafascynował mnie”. Tak Martyna Wojciechowska mówi o znanym raperze

Ruszyła zbiórka na córkę Pono. Cel to pół miliona
W ostatni czwartek w jednym z serwisów uruchomiono zbiórkę zatytułowaną “W hołdzie Pono – wspieramy jego córeczkę Misię”. Jej inicjatorką jest Karina Wacławik, mama Michaliny.
Jego odejście pozostawiło ogromny brak w życiu bliskich i wielu osób, które ceniły jego twórczość. Największą miłością Rafała była jego córka Misia, o której zawsze mówił z czułością i dumą. Dziś jej życie zmieniło się w jednej chwili
– czytamy.
Wacławik ma nadzieję, że uda się uzbierać pół miliona złotych. Na co ma być przeznaczona kwota?
Dlatego powstała ta zbiórka – z myślą o zabezpieczeniu jej przyszłości tak, jak zrobiłby to jej tata: z odpowiedzialnością, troską i miłością. Zebrane środki zostaną przeznaczone na zapewnienie Misi stabilnego codziennego funkcjonowania, rozwoju oraz bezpiecznej przyszłości
– dodała.
W międzyczasie rodzina przekazała, że wkrótce ruszy sprzedaż grafik autorstwa Pono. Całość zebranych środków zostanie przekazana Michalinie.